Przynajmniej raz w życiu kogoś z nas ukąsił kleszcz, jest to nie tyle nieprzyjemne uczucie, ponieważ kleszcze potrafią znieczulać skórę, ale ukąszenie kleszcza nie pozostaje dla nas obojętne, po pierwsze tego typu ukąszenie może prowadzić do zakażenia borelioza, a jak wiemy nieleczona borelioza może nieść za sobą przykre konsekwencje, co najgorsze, objaw boreliozy nie zawsze jest równoznaczne z powstaniem rumienia.
Jak sprawdzić czy kleszcze jest nosicielem?
Kleszcze są nosicielami różnych pierwotniaków i bakterii przez które człowiek może srogo i długo chorować, zwłaszcza jeżeli jest nieleczony. Do najczęstszych z nich należy niestety borelioza. To groźny wirus, który nieleczony, może przynieść naprawdę przykre konsekwencje, jeżeli chodzi o zdrowie. Jeżeli mamy objawy typu, bóle mięśni, stawów czy głowy, a wyniki badan mamy wzorowe, czy książkowe, to warto udać się do specjalisty i poprosić badania na boreliozę, bo całkiem możliwe, że tutaj tkwi sęk. badania tego typu możemy zrobić również na własną rękę, cena takich badań wynosi od 300 złotych do około 1000 złotych. Oczywiście 100 procentowej pewności nie mamy robiąc takie badania niestety. Wiadomo 98 procent przypadków jest rozpoznawalna, ale nie zawsze się to udaje, podobnie jest z teorią, że jeżeli wyskoczy nam rumień, to na pewno zaraziliśmy się borelioza, a jeżeli rumień po ukąszeniu kleszcza się nie zrobił, to jesteśmy bezpieczni – nieprawda. Od pewnego czasu również, wykonuje się badanie kleszcza, na całe szczęście tego typu badania sa już opracowane i śmiało, kiedy wyciągniemy ze skóry kleszcza warto go wrzucić do plastikowego pojemnika, albo do woreczka strunowego i do 48 godzin zawieźć do laboratorium. Wtedy wykonywane są odpowiednie badania i sprawdzanie, czy kleszcze nie jest nosicielem boreliozy i jak sytuacja wygląda, podobnie jak z poborem krwi od pacjenta, zbadanie kleszcza również nie daje nam 100 procentowej pewności, a jedynie 98 procent. Wiadomo, ze ryzyko ze badania trzeba będzie powtarzać sa małe, ale zawsze gdzieś to zostaje z tyłu głowy.
W zeszłym roku w Polsce co trzeci mieszkaniec zostaje ukąszony przez kleszcza. Rok temu latem odnotowało się ponad 3,6 tysięcy zachorowań na boreliozę, pomimo wszystko jednak ludzie nie badają się i bagatelizują problem. Pamiętajmy, jeżeli zauważymy kleszcza wbitego w naszą skórę, po wyciągnięciu zbadajmy go, nie spłukujmy, czy nie zabijajmy, ponieważ to nam czasami może uratować życie, a pamiętajmy, ze borelioza ro bardzo podstępna choroba i potrafi się rozwijać latami bez żadnych objawów.